13 października 2013

Jestem Legendą!

Zanim przejdę do obiecywanego ogłoszenia swojego wyniku w dzisiejszym maratonie - znaczy się w 14 Maratonie Poznańskim im. Macieja Frankiewicza - pozwólcie, że podzielę się pewną anegdotą, która z jednej strony przywołuje szeroki uśmiech na i tak roześmianą dziś niezmiernie moją twarz, z drugiej jednak czule łechta moje męskie ego.

Otóż bezpośrednio z miasteczka maratońskiego udałem się na Poznański Sołacz, gdzie (de facto w niemal bezpośrednim sąsiedztwie trasy maratonu), odbywał się finał Międzynarodowego Tygodnia Rodzicielstwa Bliskości. Czyli w jednym miejscu zebrała się spora grupka rodziców z małymi dziećmi. Pomijając już fakt, że musiałem (acz nie twierdzę, że bez przyjemności) odpowiadać na niekończący się ciąg pytań o sam maraton i mój w nim udział, to w pewnym momencie Moja Lepsza Połowa, przedstawiła mi koleżankę, która nie dalej jak wczoraj prowadziła w ramach MTRB warsztaty fotograficzne, a ta natychmiast oznajmiła mi, iż je własny mąż kilka chwil wcześniej zapytał ją: Słyszałaś, podobno tu jest ktoś, kto dzisiaj ukończył maraton? Jestem legendą...
Źródło: filmweb.pl
No dobrze, ale wróćmy do meritum. Jeśli wierzyć wynikom opublikowanym na stronie firmy prowadzącej pomiar czasu (a nie mam najmniejszych podstaw, żeby nie wierzyć), momentu minięcia linii startu przez moją prawą nogę (na niej miałem chipa) do momentu minięcia mety przez prawą nogę i całą resztę mojego ciała minęło dokładnie trzy godziny, dwadzieścia minut i trzydzieści sekund (3:20:30). Jest to wynik, który nie śnił mi się w najśmielszych marzeniach i szczerze mówiąc wciąż nie do końca wierzę. Znamienny jest fakt, iż nikt z typujących nie obstawał wyniku lepszego niż ten, który osiągnąłem w rzeczywistości.

Najbliżej ostatecznego wyniku typowali Zbigniew Tymicki (3:21:46), Emilia (3:22:48), Przemysław Radziwon (3:23:21), Ava (3:23:34) oraz Krystian (3:24:25). Z podanej piątki trzy osoby wypełniły również punkt drugi zasad zabawy, miło mi zatem ogłosić iż pakiety startowe na XXV Bieg Niepodległości w Warszawie otrzymają Zbigniew Tymicki z Warszawy, Ewa Siwoń (Ava) również z Warszawy oraz (tak, tak - ostatecznie mamy jeszcze trzeci pakiet) Krystian Mieszkian z Nowego Dworu Mazowieckiego.

Na samo zakończenie jeszcze tzw. dwa słowa (w rzeczywistości jest ich oczywiście więcej) na temat akcji charytatywnej, jaka będzie prowadzona podczas Biegu Niepodległości:
Podczas Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada br. w Warszawie, zapraszamy wszystkich biegaczy do włączenia się w charytatywną akcję biegową, w której możemy pomóc 9-letniej Klementynce. Dziewczynka cierpi na niewydolność serca oraz kardiomiopatię rozstrzeniową. Czeka na przeszczep. Rodzice gromadzą środki na jej operację i leczenie. Jest podopieczną Fundacji „Mam serce” im. Diny Radziwiłłowej w Warszawie.
Zainteresowani biegacze kartki „Biegnę dla Klementynki” będą mogli odbierać w dniu imprezy w namiocie PKO Banku Polskiego, który zlokalizowany będzie przy scenie rozstawionej na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i ul. Stawki. Jeśli do akcji dołączy co najmniej 200 zawodników, to Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże na operację 20 tys. złotych.

Zwycięzcom oczywiście gratuluję i do zobaczenia 11.11 w stolicy!

EDIT [23.11.2013]: Uwaga! Z przyczyn niezależnych od Fundacji PKO Banku Polskiego, zaszły pewne zmiany w akcji charytatywnej organizowanej w ramach BN. Dlatego też pozwowliłem sobie zaktualizować znajdujące się powyżej informacje.

12 komentarzy:

  1. Jak to nikt? Ja obstawiałem (tyle, że poza konkursem) pytając, czy biegniesz ze mną na 3:20 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze - kolejny raz wielkie gratulacje i podziw! Naprawdę dałeś czadu i mówiąc szczerze czekam na bardziej szczegółową relację z biegu :) Po drugie - jupiiiiiii! wygrałam pakiet!!!! dzięki! tak się składa, że na 100% chciałam biec w BN, żeby zającować moje biegaczki z klubu Gazele i Pumy więc pakiet się bardzo przyda :) W sumie to nawet typując przeszło mi przez chwilę przez mysl żeby napisać 3:20 a nie 3:23 ale jak widać zabrakło wiary - następnym razem będę typować bardziej agresywnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałeś za dużo ponarzekać, że Cię nie doszacowali obstawiający, z Tobą na czele... Albo jesteś nieuleczalnie skromny ;) Ogromne gratulacje raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję jeszcze raz - jestem pełna podziwu dla Twojego wczorajszego osiągnięcia! Widać, jak dobrze zrobiło Ci trenowanie z planem ułożonym "pod Ciebie" i widać, jaki jeszcze jest potencjał :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak spojrzałem w wyniki, to byłem pod OGROMNYM WRAŻENIEM. I nadal jestem!!! Serdeczne gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Legendo, ślemy uściski z Islandii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Błażej, oddaję honor - pytałeś :-) Niemniej pisałem o typach "oficjalnych"
    @Ava, relacja będzie jak już uwierzę, ze to co się wczoraj wydarzyło to nie tylko piękny sen ;-) Widzimy się na BN :-)
    @Leszek, jeszcze raz dziękuję! :-)
    @KA, oczywiście - skromność i pokora to są dwie bardzo ważne cechy! A ja je mam ;-)
    @olaobieganiu, dziekuję :-)
    @Hankaskakanka, ja tam wciąż jestem w szoku, co ten Trenejro ze mną zrobił
    @Krzysiek, ja również nadal jestem pod wrażeniem... Niemniej dziękuję :-)
    @Matko Kwiatka, pozdrawiamy Reikiavik - wciąż ostrzę sobie zęby na tamtejszy maraton :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie Cię nogi poniosły, oj ładnie :)
    I sam pomysł na zabawę w typowanie wyniku przedni, nawet, gdyby nagród nie było.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś legendą Bartek ! Dałeś czadu i wspiąłeś się na wyższy poziom.
    Gratuluję i zazdroszczę wytrwałości treningowej i osiągnięcia celu.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Adam, prochu z zabawą w typowanie nie wymyśliłem, ale też praw patentowych chyba nie naruszyłem ;-) W każdym bądź razie mnie również taka zabawa się podoba :-)
    @Marcin, bez fałszywej skromności napiszę, że w tym wyższym poziomem to masz rację. Dlatego wciąż nie mogę w to uwierzyć...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...