13 września 2014

Kwestionariusz Blogacza - Nie Sasza mu na imię

Tak jakoś niechcący (proszę nie dopisywać, co można zrobić niechcący) wyszło, że w sierpniu zrobiła się kwestionariuszowa przerwa wakacyjna. A skoro o sierpniu mowa, to sierpień czasami (choć nie zawsze) bywa słoneczny. A jak jest słonecznie, to można poćwiczyć łamaniec językowy szedł Sasza suchą szosą. Powiedzieć biegł (względnie jechał) Błażej suchą szosą nie będzie już takim łamańcem, ale przybliży nas do bohatera dzisiejszego kwestionariusza (domyślacie się już?). A wiecie z czym jeszcze kojarzy mi się sierpień? Z pewnym maratonem, który odbywa się w aglomeracji, w której mieszka Błażej - autor bloga Suchą Szosą. Tak, dziś odpytujemy Błażeja.

Ale najpierw (tradycyjnie zresztą) przypomnę zasady:
Odpowiedz na każde pytanie. Staraj się nie analizować, lecz – jeśli to możliwe – odpowiadać intuicyjnie. Gdy odpowiesz na wszystkie pytania, możesz (ale nie musisz) dopisać do listy kolejne pytanie, na które będą odpowiadać przyszli uczestnicy zabawy.
1. Jaki jest Twój ulubiony dystans?
Taki, którego jeszcze nie biegłem. Największą radość mam z pokonywania dystansów po raz pierwszy.
2. Jaki jest Twój ulubiony rodzaj treningu?
Bieg bez patrzenia na tętno, tempo, przed siebie, gdzie nogi poniosą. Tyle, że ma on niewiele wspólnego z treningiem, dlatego stosuję go rzadko i głównie w okresach roztrenowania. Jeśli chodzi o typowe treningi, to nie mam swoich faworytów. W treningu lubię różnorodność. Stąd pewnie wziął się triathlon, bo lubię, kiedy w dużo się dzieje. Inaczej się nudzę.
3. Co Cię motywuje do wyjścia na trening?
Wizja zbliżających się zawodów. Dzięki nim mam chęć ciągłego poprawiania się i ciche rywalizacje ze znajomymi.
4. Twoje pierwsze zawody?
Jeśli te w podstawówce się nie liczą, to Bieg Urodzinowy w Gdyni, 25.02.2012 roku. Dystans 10 km. Było zimno i wiało tak, że organizatorzy nie byli w stanie rozstawić hali namiotowej z biurem zawodów i szatniami. Jeśli dołożyć do tego stres związany w pierwszym startem i wielką niewiadomą, to robią się niezapomniane zawody.
5. Wymarzony start w imprezie biegowej?
Maraton w dowolnym miejscu... byle tylko poprzedzało go 3,8 km pływania i 180 km na rowerze.
6. Pod czyim okiem chciał(a)byś trenować?
Czasem łapię się na takiej myśli, że fajnie byłoby, żeby ktoś spojrzał na to moje bieganie bardziej profesjonalnym okiem. Powiedział: to robisz dobrze, a to źle. Wskazał co można poprawić. Potem przypominam sobie, że robię to przecież dla przyjemności i mam trenera, który chociaż może nie ma znanego nazwiska, to rozumie mnie lepiej niż ktokolwiek inny – siebie.
7. Jaka jest Twoja ulubiona książka o bieganiu?
Książki o bieganiu czytam głównie po to żeby znaleźć informacje, które pomogą mi udoskonalić mój plan treningowy. Ciężko więc mówić o ulubionej. Jedyną, którą czytało mi się przyjemnie byli Urodzeni biegacze Chrisa MacDougalla.
8. Dlaczego biegasz?
To jest świetne pytanie, bo odpowiedź na nie cały czas ewoluuje. Na początku chciałem po prostu być w formie. Zawody miały mi tylko pomóc podtrzymać motywację. Potem chciałem sprawdzić, czy dam radę podołać wyzwaniu takiemu jak maraton. Teraz to jest forma doskonalenia się i swoistej medytacji. Wychodzę i mam czas żeby się wyciszyć i przemyśleć wiele spraw. To bardzo pomaga w życiu.
9. Dlaczego blogujesz?
Świetnie się przy tym bawię, a poza tym dzięki blogowaniu poznałem kilka fajnych osób.
10. Jeśli nie bieganie, to?
Pływanie. Uwielbiam tę samotność, ciszę i bulgotanie bąbelków powietrza. Szkoda, że nie mogę być na basenie częściej.
11. Co uznajesz za swoje największe sportowe osiągnięcie?
Od trzech lat ruszam się regularnie i to jest moje największe sportowe osiągnięcie. Wyniki, medale i inne takie, to przy tym sprawa drugorzędna.

Jeszcze pytanie do kolejnych uczestników zabawy:
12. Co byś zmienił/a, gdybyś jeszcze raz zaczynał/a swoją przygodę z bieganiem?


Prawie na koniec dedykacja muzyczna od Błażeja - Wyłączcie monitor, zamknijcie oczy i cieszcie się tym kawałkiem:


A na sam koniec zostawiłem nowość. Tradycją Kwestionariusza Blogacza stała się już możliwość zadawania tzw. pytań dodatkowych. Od dziś będzie to możliwe jedynie za opłatą. A właściwie za wpłatą - na wskazany przez odpytywanego (w tym wypadku Błażeja) cel charytatywny. Zasady są proste: osoby, które zechcą zadać pytanie dodatkowe, deklarują wpłatę na wskazany cel. Zadaniem dodatkowym Błażeja będzie odpowiedzieć na to pytanie – im wyższa zadedykowana kwota wsparcia, tym bardziej rozbudowana odpowiedź (1 zł = 1 zdanie).

Błażej (a ja razem z nim) prosi(my) o wsparcie leczenia córki znajomych Błażeja – Kasi Litki: Szczegóły na stronie: www.victooria.pl/dlakasi. Czas start!

2 komentarze:

  1. Deklaruję 50 zł, pytanie: jak zachęciłbyś kogoś, kto nie lubi biegać, do aktywności?

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...