Wierszyk, którego uczyłem się w pierwszej klasie szkoły podstawowej (autora niestety nie pamiętam), czyli (jakby nie licząc) dwadzieścia pięć lat temu, tj. w czasach, gdy dień pabiedy świętowany był 9 maja. Obecnie rocznica zakończenia II wojny światowej obchodzona jest 8 maja i tak się atrakcyjnie złożyło, że w tym roku dokładnie 8 maja w Bojanowie miał miejsce 27-my już Bieg Zwycięstwa. Biegłem i ja.
Dzień zwycięstwa, maj zielony, białe kwitną bzy.
Dziadek usiadł zamyślony, wspomniał wojny dni.
Jak z Radziecką Armią sławną w bój na wroga szedł.
Działo się to tak niedawno, a zda się, że wiek.
Jak miał Miszę towarzysza, co w okopach padł,
Z takim Miszą można było zawojować świat!
Dzień zwycięstwa maj zielony białe pachną bzy.
Dziadek usiadł zamyślony, wspomnij z nim i Ty!
A bieg to był specyficzny - brak wpisowego, nietypowy dystans (ok. 12 km z naciskiem na "ok.") i rekord frekwencji, bo w tym roku zameldowało się ponad stu (dokładnie 131) biegaczy. Dodatkową atrakcją była trasa, która w pewnym momencie prowadziła przez sam środek byłego PGR-u, obecnie działającego jako Sp. z o.o. (najgłośniejszy doping był ze strony krów).
Fot.: Dania n |
Czy wrócę do Bojanowa za rok? Jeśli tylko będę mógł, to z wielką przyjemnością. Zwłaszcza, że start w XXVII Biegu Zwycięstwa była tylko jedną z bojanowskich przyjemności...
Gratki Bartek ! fajna sprawa z tą trasą przez przez PGR Ciekawe jak po krowiemu jest "dacie radę, dacie radę" hi hi ... lubię talie małe lokalne biegi, bez wielkiej pompy ;) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCo za zbieg okoliczności. Ten wierszyk to chyba jedyny, który doskonale pamiętam w całości z początków podstawówki :) Jak widać nieźle się kiedyś takie "prawdy" wbijało dzieciom do głowy. I zostało im to w tych głowach na całe lata.
OdpowiedzUsuńGratulacje - fajny bieg, powiedziałabym "cowboyski" ;-)
Gratuluję! A wierszyka nie znam. Uroczy :)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba pomysł na bieg bez wpisowego z dystansem określonym na "około" :-) Gratulacje.
OdpowiedzUsuńA wierszyka nie znałam...