11 czerwca 2011

Ani ani

Trochę głupio przyznawać się do porażki przed ostatnim etapem walki, ale czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Półmaraton Słowaka w Grodzisku Wielkopolskim miał być dla mnie kluczowym startem na tym dystansie w tym sezonie, muszę się jednak pogodzić z faktem, że ani nie uda mi się uzyskać planowanego wcześniej wyniku 1:41:12, a nawet trudno myśleć o poprawieniu życiówki. Po prostu nie jestem w formie. Nie przepracowałem porządnie ostatnich tygodni. Najpierw było dużo spraw ważniejszych od biegania. Już po Ekidenie czułem, że forma jest daleka od tej, którą powinienem mieć na dwa tygodnie przed startem. Na domiar złego przyplątało się przeziębienie. Nawet w tym tygodniu udało mi się wyjść raptem raz. Nawet nie liczyłem, ale podejrzewam (a nawet jestem pewien), że realizacja planu nie osiągnęła nawet 50%.
Ale do Grodziska pojadę, chociażby po to by poczuć atmosferę. I po prostu cieszyć się bieganiem. Jutrzejszy bieg będzie też kolejną okazją do sprawdzenia w tzw. boju testowanych przeze mnie aktualnie butów Adidas RS
Strategia? Byle dobiec w dobrej formie. Zapewne zacznę z pacemakerem na 1:50. A potem się zobaczy. Jak będzie dobrze, to może w drugiej połowie trochę "przycisnę".

Dobrze, że chociaż pogoda zapowiada się przyjaźnie dla biegaczy. Po doniesieniach z imprez biegowych z zeszłego weekendu nie było powodów do optymizmu, a tu proszę, tak przedstawia się prognoza na jutro.
Chyba nawet organizatorzy liczyli się z dużym upałem, bo w ostatnich komunikatach na stronie półmaratonu można wyczytać co następuje:
Możecie walczyć o "życiówki". Nad waszym zdrowiem będą czuwać lekarze oraz ratownicy medyczni
- do dyspozycji zawodników będą 3 karetki z obsadą lekarską w trzech punktach trasy
- na mecie będzie funkcjonował szpital polowy, podobny będzie zorganizowany na najdalszym punkcie trasy przy zbiegu ulic Nowotomyska i Śliwkowa
- po trasie biegu poruszać się będą dwa skutery z ratownikami medycznymi
- w grodziskim szpitalu zostanie wydzielona specjalna izba przyjęć tylko dla uczestników półmaratonu z dyżurującym lekarzem kardiologiem
- łącznie zabezpieczenie medyczne będzie realizowało 30 osób.
Z jednej strony fajnie, że przygotowali się na "najgorsze". Z drugiej jednak odbieram to jako komunikat "śmiało, nie bójcie się przesadzić". Wydaję mi się jednak, że my biegacze powinniśmy znać (a przynajmniej starać się poznać) granice swoich możliwości i starać się ich nie przekraczać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...