2 lipca 2010

Nieopisanie

Wiem, że ostatnio coś tu cicho. Ale przez ostatnie dni nie miałem ani siły, ani ochoty, ani nawet głowy by opisywać to co się działo oraz to co się nie działo wokół moich biegowych aktywności. Zawsze trudno jest pogodzić się ze śmiercią kogoś bliskiego, ale jest o wiele trudniej gdy jest to dziecko...
Basia odeszła w minioną sobotę - dziś ją pożegnaliśmy. I choć wierzymy, ze jest już po tej lepszej stronie, gdzie nie towarzyszy jej ból ani cierpienie, dziś łączymy się w bólu z rodzicami Basi.

PS. Za jakiś czas nadrobię "kronikarskie" zaległości, ale jeszcze nie dziś...

2 komentarze:

  1. Wcale Ci się nie dziwię, że nie masz głowy do pisania. Wyrazy współczucia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję. Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...