13 kwietnia 2010

#043, #044 i ...

Sobota nie była dobrym dniem na trening. Pierwsze wiadomości o wydarzeniach w Smoleńsku dotarły do mnie gdy jechałem do Kielc na targi. Oprócz przygnębiającego samopoczucia, które już mnie nie opuściło, musiałem uporać się z koszmarnym bólem głowy (dopiero druga tabletka pomogła). Na domiar złego obiad zjadłem dosyć wcześnie (później byłem dosyć zajęty), więc gdy nadszedł czas, gdy mogłem wyjść pobiegać, zacząłem odczuwać "dyskomfort głodowy". Nie mogłem sobie jednak pozwolić na poważniejszy posiłek, bo... nie starczyło by mi już czasu na jego wstępne chociaż przetrawienie. Zdecydowałem się zatem posilić dwoma batonami musli i mimo wspomnianego wcześniej nieciekawego nastroju wyjść na trening. Miejsce do bieganie polecił mi kolega-autochton - niewielki zalew znajdujący się około trzech kilometrów od hotelu, w którym się zatrzymałem (pętla ok.2 km). Tego dnia nawet zrealizowanie w 100% dosyć ambitnych planów treningowych (120 min spokojnego biegu, co przełożyło się na ok. 21,5 km) nie cieszyło aż tak bardzo.
Wczorajszy trening odbył się już w normalnych warunkach i miejscu. Z uwagi na to, że to ostatnie dwa tygodnie przygotowań do maratonu i wszedłem w fazę "łapania głodu biegania", stracił nieco na intensywności - trzy kwadranse i nieco ponad osiem przebiegniętych kilometrów.
A co do samych przygotowań - planowana próba generalna nie odbędzie się. Dziś ogłoszono, że z uwagi na uroczystości pogrzebowe Pary Prezydenckiej, 2 Bieg Częstochowski został odwołany (de facto jak najbardziej słusznie). W tym wypadku za próbę generalną posłuży krótszy bieg na dystansie 5 kilometrów, czyli czwarty bieg I GP Poznania w biegach przełajowych, również przełożony z 14 na 21 kwietnia.
W kontekście pogrzebu Prezydenta i Pierwszej Damy - również bieganie w okolicach Wawelu nabierze innego znaczenia...

1 komentarz:

  1. Właśnie - jakoś nagle wszystko nabiera nowego znaczenia, budzi jakieś smutne skojarzenia...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...