5 marca 2010

#033

Zamek w Malborku zdobyty!

Od środowego popołudnia do dzisiejszego poranka przebywałem służbowo w Malborku. Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej okazji i nie zrobić treningu w tak malowniczej okolicy i niczym Izraelici pod Jerychem nie okrążyć kilka razy murów niegdysiejszej głównej twierdzy Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Do "akcji" przygotowałem się przy pomocy Google Earth (ostatecznie musiałem zmodyfikowałem nieco trasę, przez co łączny dystans różni się od tego, który już wpisałem w Blipie):
Jako, że środa to dzień przeznaczony na drugi zakres po dziesięciu minutach truchtu, pomny zeszłotygodniowych doświadczeń, zacząłem swoje eksperymentowanie z tempem. Pierwsze okrążenie przebiegłem nie za szybko (ok. 5:45 min/km) by w kolejnych (delikatnie, ale) przyspieszać. Ostatecznie przebiegłem pięć okrążeń (5 km) w średnim tempie 5:21 min/km. Na koniec "dołożyłem" jeszcze 10 minut spokojnego truchtu. Łącznie przebiegłem tego wieczora ok. 8,4 km.
 
Dziś rano, przed wyjazdem z Malborka postanowiłem jeszcze udokumentować tą urokliwą ścieżkę:

Pierwsza prosta to chodnik przylegający do bramy zamkowej

Potem zbieg ku Nogatowi
Tzw. kocie łby między rzeką a zamkiem
Ostry podbieg po kamiennych schodach
Następnie obiegnięcie sąsiadującego z zamkiem Kościoła Św. Jana Chrzciciela
I prosta wzdłuż zamkowej fosy
Jak widać trasa bardzo ciekawa i wcale nie łatwa (na kilometrowej pętli naprawdę duże różnice wysokości - podbieg po schodach i przy kościele dawał się we znaki).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...